poniedziałek, 17 kwietnia 2017

Conil de la Frontera – nasze miejsce w Andaluzji

Przy okazji planowania najbliższych wakacji, jedną z rozważanych opcji była ponowna wizyta w Andaluzji. Ostatecznie wybraliśmy inny kierunek, ale gdyśmy mieli wrócić w tamte rejony Hiszpanii to zdecydowanie byłoby to Conil de la Frontera

Wyobraźcie sobie typowe hiszpańskie, białe miasteczko – nie za duże i nie za małe. Ot, takie w sam raz na spędzenie idealnych wakacji :-) Spokojnie znajdziecie tam przytulną knajpę, plac zabaw, czy większy sklep, w którym można zrobić zakupy za rozsądne pieniądze. Wielkim atutem jest też cudowna, przeogromna, piaszczysta plaża, a także kilka urokliwych mniejszych plażyczek do których w parę chwil można dojechać samochodem, ponieważ znajdują się albo w niedalekiej okolicy albo na obrzeżach samego miasteczka. Conil de la Frontera to miejsce, gdzie wypoczywają głównie Hiszpanie. Nie ma tu ogromnych hoteli, które – tak jak na Costa del Sol – potrafią oszpecić wybrzeże.

Opisywana miejscowość to także dobra baza wypadowa do zwiedzania innych ciekawych miejsc. Będąc w Conil de la Frontera zrobiliśmy wycieczkę na Gibraltar, do Rondy oraz Setenil de las Bodegas. Każde z nich jest warte zobaczenia, przy czym Rondę i Setenil proponujemy połączyć, ponieważ miejscowości te leżą w pobliżu. 

Trochę żałujemy, że nie podjechaliśmy do Kadyksu, który znajduje się tuż obok oraz mekki surferów, czyli Tarify. Cóż, przynajmniej mamy kolejny powód, by wrócić do naszego Conil.

Sprawdźcie też nasz wcześniejszy wpis z informacjami praktycznymi na temat Andaluzji z dzieckiem

Piękna plaża przy klifach Conil de la Frontera

Przytulna knajpka w Conil de la Frontera

Mała plaża w Conil de la Frontera

Conil de la Frontera

Plaże w Conil de la Frontera

Romantyczne Conil de la Frontera



wtorek, 11 kwietnia 2017

Pomysł na Anglię z dzieckiem

Zorganizowanie wycieczki na Wyspy Brytyjskie w obecnych czasach to przysłowiowa bułka z masłem. Prawie z każdego większego miasta Polski można za niewielkie pieniądze dolecieć do Londynu. A to przecież serce Anglii. A co więcej – zarówno w stolicy Wielkiej Brytanii jak i w okolicach (bliższych lub dalszych) jest sporo atrakcji, które powinny przypaść do gustu zarówno rodzicom jak i ich pociechom. A że idzie wiosna, to warto zaplanować sobie taki wypad.

Tower Bridge w Londynie

Nasz wyjazd na Wyspy odbył się w drugiej połowie września 2016 r. Poniżej informacje o kilku ciekawych miejscach, które warto odwiedzić z dzieckiem.

Londyn
To miasto można potraktować nawet jako jedyny cel wyjazdu do Anglii. Jest tam tyle interesujących rzeczy do zobaczenia, że nikt nie powinien się nudzić. Co zobaczyliśmy w trakcie naszej wycieczki?
  • Tower of London – to akurat takie małe (no dobra – całkiem spore, zwłaszcza po obejrzeniu serialu The Tudors) marzenie moje i Iwony, ale i Eryka zaraziliśmy chęcią zwiedzenia tego symbolicznego miejsca. Zwłaszcza, że chłopak cały czas miał tzw. fazę na film Auta. A w Tower można zobaczyć m.in. insygnia królewskie oraz charakterystycznych żołnierzy królowej. Dla syna była to zatem kontynuacja zwiedzania Londynu śladami Aut 2 (patrz: poniżej), gdzie jak pewnie niektórzy z Was wiedzą, odbywał się ostatni wyścig w ramach World Grand Prix. Cena dość powalająca - 28 funtów / dorosły, na szczęście 4 - letnie dziecko wchodzi za darmo.
  • Muzeum Historii Naturalnej – świetne miejsce, do tego zwiedzanie nic nie kosztuje. Koniecznie trzeba zobaczyć salę z „żywym” Tyranozaurem, dzieciaki będą pod wrażeniem. Ale atrakcji jest dużo, dużo więcej.
  • Spacer śladami bohaterów Aut 2 – jeśli Wasza pociecha uwielbia ten film, to macie świetny patent na zorganizowanie wycieczki po Londynie, która sprawi, że dziecko na jakiś czas przestanie marudzić, że bolą je nogi ;-) W ten sposób zobaczycie Big Bentlya ;-) (czyli carsową wersję Big Bena) oraz Pałac Buckingham. A jak już będziecie przy Bentleyu to i Parlament będzie można obejrzeć (Parlament of Westminster), fotkę z policjantem zrobić, a także rzucić okiem na Opactwo Westminster.
Big Ben w Londynie

Londyński parlament

Białe Klify obok Dover 
Jeśli tylko pogoda dopisze, warto się tam wybrać na urokliwy spacer po klifach. Widoki niesamowite. Zupełnie inna Anglia. Uwaga - wózkiem tamtędy raczej nie przejedziecie.
Będąc w pobliżu warto też uwzględnić wizytę w Dover Castle. My niestety nie byliśmy (widzieliśmy tylko z drogi), ale zamek prezentuje się jak siedziba szeryfa z Nottingham z kultowego „Robin Hooda” z Michaelem Praedem.
Białe Klify

Białe Klify

Canterbury
Gdy w Anglii rządził sławny król Henryk VIII z dynastii Tudorów, Canterbury stało się głównym biskupstwem Kościoła Anglikańskiego. Niestety wejście do Katedry Canterbury jest odpłatne – za tę przyjemność trzeba zapłacić 12 funtów / dorosły (dziecko do 5 roku życia wchodzi za darmo). My się nie zdecydowaliśmy, ale za to gorąco polecamy pokręcić się po historycznym centrum miasta. Świetny klimat!

Widok na Katedrę w Canterbury

A może studia na Oxfordzie?
Miasto, dzięki uniwersytetowi słynne na cały świat. Jest idealne na leniwy spacer, podczas którego będziecie mogli poczuć klimat starej Anglii.

Oxford w Anglii

Oxford